20 czerwca 2013

292. owsiana jajecznica (prawie) bez jajek?

Owsiane scramble smażone na oleju kokosowym z jogurtem bałkańskim, wiórkami kokosowymi i borówkami
vegan: białko -> rozgnieciony banan, pominąć jogurt

Zastanawiacie się pewnie, cóż to za dziwny oksymoron pojawił się w tytule mojego dzisiejszego wpisu. Pamiętam czas, kiedy nie należałam jeszcze do śniadaniowej blogosfery i kiedy właśnie to scramble robiło wówczas na blogach furorę. O trochę zapomnianym przepisie przypomniała mi ostatnio Anka i wtedy było już dla mnie jasne, że muszę je znowu zrobić. A co to takiego to scramble? Krótko mówiąc - owsiana jajecznica. Zawsze, kiedy nie wyjdą wam placki czy gofry owsiane, możecie nazwać powstałe danie "scramble" i od razu zyska na wykwintności. (; W moim dzisiejszym śniadaniu efekt jajecznicy był jednak całkowicie zamierzony i na szczęście nie musiałam robić dobrej miny do złej gry. Świetna odmiana od tradycyjnego wykorzystania płatków, całkowicie zaspokajająca mój owsiany apetyt.

OWSIANE SCRAMBLE

          60 g płatków owsianych
          białko jajka
          łyżka oleju kokosowego (albo każdego 
          innego dowolnego tłuszczu do smażenia)
          szczypta soli
          +dowolne dodatki

Płatki owsiane zalewam wrzątkiem tak, by woda przykryła je ok. półcentymetrową warstwą i odstawiam do napęcznienia (zrobiłam to wieczorem, by mogły dobrze wchłonąć płyn; wody nie powinno być jednak za dużo, by olej nie strzelał podczas smażenia). Białko ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodaję do napęczniałych płatków. Mieszam je ze sobą delikatnie, ale dokładnie. Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju kokosowego i przekładam tak przygotowaną masę, równomiernie rozprowadzając ją łyżką. Kiedy zacznie się rumienić, dzielę ją na mniejsze kawałki łyżką i kilkakrotnie mieszam, smażąc jeszcze przez chwilę. Podałam z jogurtem bałkańskim, wiórkami kokosowymi i borówkami.

37 komentarzy:

  1. O tym jeszcze nie słyszałam :D a faktycznie, coś czuję, że i mój owsiany głód zostałby zaspokojony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurde genialne ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szalenie mi sie podoba ten pomysl! Już nigdy więcej marnowania białek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zaskoczyłaś mnie i to bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sprytny i smaczny pomysł, gdyby nie mój poranny głód i leniutkie dogorywające po nocy lenistwo - mogłabym się tak pobawić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi bardzo apetycznie, koniecznie wypróbuje!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny pomysł i cholernie dobrze to wygląda :) już się boję, co będziesz serwować w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki, dzięki! teraz jak mi się coś rozwali to napiszę scramble i będzie miodzio, wszyscy się będą zachwycać, hehe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Robiłam kiedyś scramble i bardzo mi smakowało. Podałam go jeszcze z musem jabłkowym zmieszanym z jogurtem i cynamonem. Bajka. :)
    Twoje wygląda równie pysznie i bardzo letnio. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie jak smakuje... aż chyba przyrządzę to sobie, kiedy tylko zaopatrzę się w choc jedno jajo :D

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam u Anki, teraz widzę u Ciebie. na pewno bezczelnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tożto musiało być mega dobre! Smażona owsianka...pychota <3

    OdpowiedzUsuń
  13. ja robiłam niedawno owsianą jajecznicę, z jajkami, i na słono, ale Twoja wersja prawie bezjajeczna też jest wspaniała :) ah ta owsianka, wszystko można z niej zrobić i nigdy smakiem nie zawodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahaha, piąteczka za jednomyślność! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest genialne i mam to na liście "do zrobienia" :D ! Szczególnie, że ostatnio mam fazę na placki, a taka smażona owsianka leży blisko tego :D

    A tłuszcz kokosowy uwielbiam, jak smażę to tylko na nim. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I wspaniale przy tym wygląda, pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko, genialne w swej prostocie ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. To ja raz zrobiłam takie coś jak mi owsiany placek nie wyszedł :D

    OdpowiedzUsuń
  19. No to chyba nawet nie wiedziałam jak często jem to danie! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. mniaaaam zrobię takie jutro na śniadanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Robię takie jutro! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. i teraz ja też musze zapisać, zeby zrobić !! pewnie że pycha ! tym bardziej tak smacznie podane ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmm scramble jeszcze nie robiłam. Wygląda obłędnie, zapisuję do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ej, podoba mi się to;)
    Musze spróbować, bo aż ślinka mi pociekła;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo a ja myślałam, że to takie chore danie które kiedyś robiłam - jajecznica z owsianką xd No ale muszę czegoś takiego spróbować bo cudnie się prezentuje !

    OdpowiedzUsuń
  26. 1. Można usmaży na maśle? :)
    2. Myślisz, że dobra byłaby na zimno, bo chciałabym ją zabra do pracy? :)

    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można usmażyć na każdym dowolnym tłuszczu. zaraz po przygotowaniu ta "jajecznica" jest fajnie lekko chrupiąca, ale myślę, że i na zimno będzie smaczna - dużo zależy też od dodatków. :)

      Usuń
  27. nie chciała mi się usmażyć ;( smażyłam z 20 minut na oleju kokosowym i była chyba surowa z wierzchu i z wierzchu spalona... nie mam sił... mogę spytać jaka jest twoja technika smażenia, ile minut mniej więcej to trwa ? ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. surowa i jednocześnie spalona z wierzchu? :D chyba chodziło ci o to, że w środku była surowa, a z wierzchu przypalona - a to pewnie dlatego, że smażyłaś na zbyt dużym ogniu. ja smażyłam na dość dużym, ale nie największym ogniu - najpierw, kiedy wyłożyłam całą masę - ok. 3 minuty, żeby zarumieniła się z jednej strony, a po podzieleniu na części jeszcze kilka minut, dość często mieszając, by była przypieczona równomiernie ze wszystkich stron. myślę, że w sumie nie zajęło mi to więcej niż 10 minut.

      Usuń
    2. ooooooooooooooooooogrooooooomnie dziękuje ^^ jutro wypróbuje twoje siódme niebo, a pojutrze chlebek bananowy... tak jak mówiłam koooocham twoje przepisy i dziękuje Ci za to co robisz, dzięki tb mam motywacje walki o sb z dnia na dzień... jeszcze raz dziękuje bo zasługujesz ;)

      Usuń
  28. a bardzo przepraszam jestem Agnieszka ;) czytelniczka kocham twoje przepisy, nie zawsze mi wychodzą ale baaardzo się staram ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeeeej, koniecznie muszę wypróbować ten przepis!

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ