22 sierpnia 2013

355. wiśnie i chrupiące pestki

Pełnoziarniste kakaowe clafoutis z wiśniami nadzianymi surowym kakao

  Długo już chodziło za mną trochę zapomniane clafoutis. Zaglądając do lodówki zobaczyłam miseczkę samotnych, zapewne ostatnich już w tym roku wiśni. Jak ich więc nie wykorzystać? Śmietany 12% brak (no dobra, w lodówce stoi opakowanie z datą ważności do 12 sierpnia, ale nadaje się już chyba tylko do utylizacji), za to ciągle jeszcze stoi otwarty kubeczek kremówki. Zatem trochę poeksperymentowałam w moim małym, kuchennym laboratorium, trochę pokombinowałam - i jest. Żeby nie było jednak zbyt nudno i przewidywalnie - bo plucie pestkami to prawdziwa zmora oryginalnego clafoutis - postanowiłam trochę ułatwiłam sobie życie. Niejadalne pestki wiśni zastąpiłam jadalnymi w postaci chrupiących kawałków surowego kakao. Można je jeść bez obaw, że w brzuchu wyrośnie nam drzewo! W wersji ze słodką śmietanką zdecydowanie wychodzi o wiele bardziej chrupiące z wierzchu, zaś w środku wciąż pozostaje cieszący podniebienie "zakalec". To najlepsze clafoutis, jakie do tej pory jadłam i najpewniej z tego przepisu będę od teraz korzystać.

KAKAOWE CLAFOUTIS
(1 porcja)

          50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          50 ml mleka
          25 ml śmietany 30%
          duże jajko
          łyżka gorzkiego kakao
          łyżeczka cukru trzcinowego
          szczypta soli
          dwie garście wypestkowanych wiśni
          +kawałki pokruszonego surowego kakao
          do nadziania

Nastawiam piekarnik na 200 stopni. Do miski wbijam jajko, dodaję śmietanę, mąkę, kakao, cukier i sól i miksuję ze sobą wszystkie składniki. Ciągle miksując dolewam stopniowo mleka. Wiśnie nacinam (ale nie przecinam na pół!) i pozbawiam pestek, w miejsce których wkładam po kilka kawałków surowego kakao. Zamykam je i szczelnie układam na dnie kokilki, po czym zalewam przygotowaną wcześniej masą. Wstawiam kokilkę do nagrzanego piekarnika i piekę przez pół godziny.

29 komentarzy:

  1. Pomysł z kakaowymi pestkami to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślisz, że mogłabym zastąpić śmietanę jogurtem greckim? Wiśnie leżą i błagają o wykorzystanie, surowe kakao jest, a po śmietanę nie chce mi się iść. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm, nie wiem, czy wtedy wyjdzie taki fajny "zakalec" w środku, bo chyba właśnie dzięki śmietanie clafoutis jest ciągle wilgotne w środku, a z wierzchu idealnie chrupiące. chyba lepiej spróbować zrobić ciasto z mlekiem i stopionym masłem, bo z jogurtem greckim konsystencja będzie raczej zbyt gęsta.

      Usuń
  3. kakaowe pestki, kocham Cię haha! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój suflet czekoladowy umacnia związki! Istny raj da podniebienia, połówkowi bardzo smakowało. (; Od siebie dodałam kawę amaretto i kardamon, nie żałowałam czekolady, a gęsty mus malinowy był strzałem w dziesiątkę. Sam suflet? Idealny przepis, nie opadł, wyrośnięty, lekko popękany, rewelacja! Następny będzie z mascarpone. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie cieszę się bardzo - nie przypuszczałam, że taka ze mnie swatka. :D

      Usuń
  5. Ale wyrosło <3
    Zjadłabym :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Co tu dużo pisać, jak zawsze super.

    OdpowiedzUsuń
  7. To kakao to super pomysł.
    Hah moja mama zawsze mi mówiła, jak byłam mała, żebym nie jadła pestek, bo mi drzewo w brzuchu wyrośnie; D

    OdpowiedzUsuń
  8. jesteś genialna! co tu więcej pisać, nic tylko podziwiać a w domu samemu odtwarzać twoje pomysłowe śniadania :* kakaowe z wisienkami *-* najbardziej kuszą mnie ziarna kakaa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmmm... smaczku mi narobiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, taką lawinę to bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale apetycznie ucieka z kokilki ! Samo się prosi, żeby zjeść :D !

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam połączenie wiśni i czekolady! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie Ci wyrosło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda smacznie mniam :)
    Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie http://trendykate.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Mistrzyni śniadaniowa! Geniuszu kulinarny! Za te pestki i TO CLAFOUTIS Cię wielbię! ;) :D :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdybym miała takie składniki to bym pewnie zrobiła. Ale nie mam więc sobie tylko popatrzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. clafoutis z kremówką jest najsmaczniejsze i chyba najbliższe 'prawdziwemu' :) ale w wersji kakaowej muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  18. OO tyy, laska, foodgasm! Kwintesencja czekolady normalnie :3

    OdpowiedzUsuń
  19. HA! Kupiłam dzisiaj surowe kakao, jedna frustracja mniej.

    OdpowiedzUsuń
  20. pomysł z kakao jest genialny! uwielbiam takie niespodzianki w środku :D

    OdpowiedzUsuń
  21. To clafoutis bije każde, które widziałam i które jadłam na głowę <3

    OdpowiedzUsuń
  22. można zamiast śmietany 30% dać 18%? jak tak, to w jakiej ilości? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak. wtedy dałabym jej pół na pół z mlekiem. :)

      Usuń

OBSERWUJĄ