Pełnoziarniste kakaowe clafoutis z wiśniami nadzianymi surowym kakao
Długo już chodziło za mną trochę zapomniane clafoutis. Zaglądając do lodówki zobaczyłam miseczkę samotnych, zapewne ostatnich już w tym roku wiśni. Jak ich więc nie wykorzystać? Śmietany 12% brak (no dobra, w lodówce stoi opakowanie z datą ważności do 12 sierpnia, ale nadaje się już chyba tylko do utylizacji), za to ciągle jeszcze stoi otwarty kubeczek kremówki. Zatem trochę poeksperymentowałam w moim małym, kuchennym laboratorium, trochę pokombinowałam - i jest. Żeby nie było jednak zbyt nudno i przewidywalnie - bo plucie pestkami to prawdziwa zmora oryginalnego clafoutis - postanowiłam trochę ułatwiłam sobie życie. Niejadalne pestki wiśni zastąpiłam jadalnymi w postaci chrupiących kawałków surowego kakao. Można je jeść bez obaw, że w brzuchu wyrośnie nam drzewo! W wersji ze słodką śmietanką zdecydowanie wychodzi o wiele bardziej chrupiące z wierzchu, zaś w środku wciąż pozostaje cieszący podniebienie "zakalec". To najlepsze clafoutis, jakie do tej pory jadłam i najpewniej z tego przepisu będę od teraz korzystać.
KAKAOWE CLAFOUTIS
(1 porcja)
50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
50 ml mleka
25 ml śmietany 30%
duże jajko
łyżka gorzkiego kakao
łyżeczka cukru trzcinowego
szczypta soli
dwie garście wypestkowanych wiśni
+kawałki pokruszonego surowego kakao
do nadziania
Nastawiam piekarnik na 200 stopni. Do miski wbijam jajko, dodaję śmietanę, mąkę, kakao, cukier i sól i miksuję ze sobą wszystkie składniki. Ciągle miksując dolewam stopniowo mleka. Wiśnie nacinam (ale nie przecinam na pół!) i pozbawiam pestek, w miejsce których wkładam po kilka kawałków surowego kakao. Zamykam je i szczelnie układam na dnie kokilki, po czym zalewam przygotowaną wcześniej masą. Wstawiam kokilkę do nagrzanego piekarnika i piekę przez pół godziny.
Pomysł z kakaowymi pestkami to mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńMyślisz, że mogłabym zastąpić śmietanę jogurtem greckim? Wiśnie leżą i błagają o wykorzystanie, surowe kakao jest, a po śmietanę nie chce mi się iść. :D
OdpowiedzUsuńhm, nie wiem, czy wtedy wyjdzie taki fajny "zakalec" w środku, bo chyba właśnie dzięki śmietanie clafoutis jest ciągle wilgotne w środku, a z wierzchu idealnie chrupiące. chyba lepiej spróbować zrobić ciasto z mlekiem i stopionym masłem, bo z jogurtem greckim konsystencja będzie raczej zbyt gęsta.
Usuńkakaowe pestki, kocham Cię haha! :D
OdpowiedzUsuńo kurde, genialne! :D
OdpowiedzUsuńTwój suflet czekoladowy umacnia związki! Istny raj da podniebienia, połówkowi bardzo smakowało. (; Od siebie dodałam kawę amaretto i kardamon, nie żałowałam czekolady, a gęsty mus malinowy był strzałem w dziesiątkę. Sam suflet? Idealny przepis, nie opadł, wyrośnięty, lekko popękany, rewelacja! Następny będzie z mascarpone. :))
OdpowiedzUsuńw takim razie cieszę się bardzo - nie przypuszczałam, że taka ze mnie swatka. :D
UsuńAle wyrosło <3
OdpowiedzUsuńZjadłabym :D
Co tu dużo pisać, jak zawsze super.
OdpowiedzUsuńTo kakao to super pomysł.
OdpowiedzUsuńHah moja mama zawsze mi mówiła, jak byłam mała, żebym nie jadła pestek, bo mi drzewo w brzuchu wyrośnie; D
jesteś genialna! co tu więcej pisać, nic tylko podziwiać a w domu samemu odtwarzać twoje pomysłowe śniadania :* kakaowe z wisienkami *-* najbardziej kuszą mnie ziarna kakaa :)
OdpowiedzUsuńMmmm... smaczku mi narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńWow, taką lawinę to bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńAle apetycznie ucieka z kokilki ! Samo się prosi, żeby zjeść :D !
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie wiśni i czekolady! :)
OdpowiedzUsuńCudownie Ci wyrosło :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie mniam :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zapraszam do mnie http://trendykate.blogspot.com/ :*
nie mam.
UsuńMistrzyni śniadaniowa! Geniuszu kulinarny! Za te pestki i TO CLAFOUTIS Cię wielbię! ;) :D :D
OdpowiedzUsuńGdybym miała takie składniki to bym pewnie zrobiła. Ale nie mam więc sobie tylko popatrzę.
OdpowiedzUsuńclafoutis z kremówką jest najsmaczniejsze i chyba najbliższe 'prawdziwemu' :) ale w wersji kakaowej muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńTakie czekoladowe cudo.. Obłędne:)
OdpowiedzUsuńOO tyy, laska, foodgasm! Kwintesencja czekolady normalnie :3
OdpowiedzUsuńHA! Kupiłam dzisiaj surowe kakao, jedna frustracja mniej.
OdpowiedzUsuńpomysł z kakao jest genialny! uwielbiam takie niespodzianki w środku :D
OdpowiedzUsuńTo clafoutis bije każde, które widziałam i które jadłam na głowę <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog!
OdpowiedzUsuńmożna zamiast śmietany 30% dać 18%? jak tak, to w jakiej ilości? :)
OdpowiedzUsuńtak, tak. wtedy dałabym jej pół na pół z mlekiem. :)
Usuń