1 września 2013

365. czas pożegnań

Pełnoziarnista pizza z semoliną z antonówką, rozmarynem i dużą ilością oliwy z oliwek

Wczoraj pożegnałam babcię. Dzisiaj żegnam wakacje. Wakacje, które całe - dzień w dzień - spędziłam pomiędzy domem a łóżkiem szpitalnym. Najpierw wchodząc schodami na pierwsze piętro, potem na trzecie, później wjeżdżając windą na piąte i szóste. Picie kawy ze szpitalnego ekspresu zdążyło się już stać moim małym, codziennym rytuałem. Teraz muszę wracać do Krakowa. Będzie mi tego wszystkiego brakowało, ale najbardziej Ciebie.




Inaczej chciałam, by wyglądał ten rocznicowy wpis. By jednak wynagrodzić Wam to rozczarowanie, mam mały prezent. Do końca września na stronie Musli Tak Jak Chcesz możecie skomponować swoją własną mieszankę składników i dostać na nią 10% zniżki po podaniu kodu BL913.



Najlepsze śniadanie, jakie do tej pory jadłam i jedna z najlepszych rzeczy zjedzonych w całym moim życiu. Nigdy nie pomyślałabym, że moją ulubioną pizzą stanie się ta na słodko. Tak dobra, że kompletnie zapomniałam o zdjęciach, uwierzycie? (;


PIZZA Z JABŁKAMI
(1 porcja)

          ciasto z tego przepisu

          małe jabłko albo pół dużego (najlepiej antonówka)
          dwie łyżki oliwy z oliwek
          kilka listków rozmarynu

Wieczorem zalałam rozmaryn oliwą i odstawiłam na całą noc. Rano przygotowałam ciasto według przepisu. Po pierwszych 40 minutach wyrastania rozwałkowuję ciasto na macie do pieczenia i układam na wierzchu antonówkę pokrojoną w cienkie plastry (ale nie za cienkie, bo się spiecze). Smaruję całą pizzę z wierzchu częścią przygotowanej wcześniej oliwy z oliwek. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 15 minut. Po upływie tego czasu ponownie smaruję pizzę odrobiną oliwy i wykładam na wierzch listki rozmarynu. Dopiekam przez kolejne 5 minut, po czym wyjmuję ją z piekarnika. Zjadłam pizzę polewając ją rozmarynową oliwą, której wcześniej nie wykorzystałam.

PS: Aha, przypominam o jutrzejszej owsiance, żeby nikt przypadkiem nie zapomniał!

28 komentarzy:

  1. świetne śniadanie! moja babcia też niedługo spędzi dużo czasu w szpitalu, a ja, nawet pomimo tego, że wyjeżdżam, kompletnie nie potrafiłam jej pomóc, podziwiam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci współczuję, utrata bliskiej osoby tworzy bolesną ranę w sercu, która po czasie się goi, ale jednak zostaje...i czasem o sobie przypomina.


    Uwielbiam pizzę na słodko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny pomysł na śniadanie :) piękny blog. Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci za wczorajszy przepis na polentę! Dzięki Tobie na nowo odkryłam jej smak i stwierdzam, że taka w formie stałej, po ostygnięciu, jest nieporównywalnie lepsza. Poza tym pierwszy raz gotowałam cokolwiek na soku ( zrobiony na świeżo z jabłek z ogródka (; ). Następnym razem spróbuję na pomarańczowym. :))

    OdpowiedzUsuń
  5. pożegnania są okropne.. a pizza z jabłkiem? super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam połączenie jabłek i rozmarynu. Chociaż nie jestem specjalną fanką pizzy, to ta wydaje mi się zachęcająca:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysł z pizzą na słodko!
    I zapraszam do zabawy "20 faktów o mnie"!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam bloga, ale też będę z tobą jutro owsiankować! Może zrobię jakieś zdjęcie i cię nim zaatakuję, albo po prostu zostawię komentarz pod jutrzejszym wpisem :) Bynajmniej będę .

    OdpowiedzUsuń
  9. A gdzie przepis na te wspaniałe śniadanie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. na prawdę mi przykro, aż sama nie wiem co napisać. może po prostu byś się nie poddała, tylko tak jak przez te dwa miesiące była silna.
    gratuluję ci rocznego wpisu i dziękuję za tyle wspaniałych inspiracji ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. ach... bardzo nam przykro :(
    z ta pizza to wierzymy ci na slowo, bo wyglada wspaniale!
    http://to-wlasnie-one.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ci współczuję, trzymaj się dzielnie!

    Bardzo fajny pomysł na taką śniadaniową pizzę i w dodatku na słodko ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymaj się Maria'nku, coś odchodzi i pojawia się nowe, kolej rzeczy :) Lubię rozmaryn i jabłka, bardzo :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Pożegnania niestety nie są łatwe. Im bardziej komuś na kimś zależy tym trudniej jest się rozstać.

    Pizzy na słodko jeszcze nie jadłam, ale antonówka z rozmarynem to jedno z tych połączeń idealnych.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niełatwo jest powiedziec "żegnaj"- zwłaszcza, gdy nie wiemy co tak nas naprawdę czeka.
    Ale musisz byc, silna, a wszystko na pewno się ułoży. To tylko kwestia czasu.
    Jesteś silna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzisiaj połączyłam gruszkę z rozmarynem, a teraz czuję, że i z jabłkiem skomponowałby się wspaniale. O pizzy nie wspominając, bo już słyszałam jak ją polecałaś nie raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje maleństwo:** trzym się Marian a jakby co wam śmiałoo!

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymaj się :**

    Mam nadzieję że to pyszne śniadanie choć trochę umiliło Ci ten rocznicowy poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety pożegnania są zazwyczaj bolesne. Trzymaj się ciepło! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem z Tobą myślami :) Babcia była na pewno najszczęśliwszą babcią mając taką wnuczkę i na odwrót :)
    Pizza na słodko - wow!! Jeżeli miałabyś czas i chęci byłabym wielce uradowana z przepisu, ale nie naciskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rano nie myślałam nawet o tym, ale pewnie, zaraz dodam. (;

      Usuń
  21. Też 1/3 wakacji spędziłam w szpitalu. To nic miłego :(

    OdpowiedzUsuń
  22. pizza na śniadanie i to w wersji na słodko ? Ten przepis musi trafić do mojego zeszytu z przepisami :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam nadzieję, że to nie za późno, ale bardzo chciałabym wziąć udział w owsiankowej akcji. Nawet przypłacając to bolącym żołądkiem. ;)
    Byłaby jeszcze taka możliwość? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ok, zrobiłam ją dziś na śniadanie i powiem jedno - fantastyczna. Muszę przyznać, że Twoje przepisy są po prostu fenomenalne i dziękuję, że dzięki Tobie mogę codzienne odkrywać coś tak fajnego :D Chętnie oglądałabym u Ciebie częściej też inne posiłki oprócz śniadań :)

    J.

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ