Dyniowe gofry z muscovado a'la Liege z pekanami w muscovado
DYNIOWE GOFRY Z CHRUPIĄCYM MUSCOVADO
60 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
60 g puree dyniowego
60 ml mleka
jajko
łyżka stopionego masła
łyżeczka sypkiego
muscovado
pół łyżeczki sody
oczyszczonej
szczypta soli
+muscovado w
grudkach do ciasta
Do mąki dodaję dyniowe puree, wbijam jajko, dodaję masło, sodę i sól i mieszam ze sobą wszystkie składniki. Dolewam mleka, by rozrzedzić ciasto i dodaję łyżeczkę rozkruszonego muscovado. Mieszam ciasto do rozpuszczenia się cukru. Na koniec dorzucam garstkę grudek muscovado i szybko i delikatnie łączę je z ciastem. Następnie przekładam masę do nagrzanej gofrownicy i piekę gofry do zarumienienia, dopóki nie przestaną parować. Podałam je posypane orzechami pekan w muscovado.
PEKANY W MUSCOVADO
10 g cukru muscovado
szczypta soli
Grubo siekam orzechy, wrzucam je na patelnię i prażę na średnim ogniu. Uprażone pekany posypuję na patelni cukrem, dodaję szczyptę soli i czekam, aż muscovado zacznie się topić. Mieszam co jakiś czas dopóki cukier nie pokryje całych orzechów. Następnie przekładam je na papier do pieczenia do ostygnięcia, by się nie posklejały.
Będzie natomiast nowy cykl - od dzisiaj do przyszłego tygodnia na Porannym Zamotaniu trwać będzie Tydzień z Dynią. By pokazać Wam, że dynia na słodko to nie tylko owsianka czy placki (choć i ich pewnie nie zabraknie), by jak najlepiej wykorzystać tegoroczny dyniowy sezon. Zaczynam dyniowymi goframi. Ale nie zwykłymi, bo a'la gofry Liege, których zrobienie planowałam jeszcze w trakcie Śniadaniowych Podróży, jednak ze względu na trudną (albo i jej brak) dostępność belgijskiego perłowego cukru w Polsce - skończyło się tylko na planach. Natomiast dzisiaj przedstawiam Wam wariację na ich temat. Przepyszne dyniowe gofry, chrupiące w środku - dzięki skarmelizowanemu cukrowi, chrupiące z zewnątrz, obsypane jeszcze bardziej chrupiącymi orzechami. Śniadanie mistrzów!
PS: Tak, jeżeli ktoś ma tylko na tyle odwagi, by przyłączyć się do mojej akcji - nie mam nic przeciwko! :)
Tydzień dyniowy u Maria'n ? No teraz to juz kupić dynie MUSZE :D
OdpowiedzUsuńA no i 400 gratuluje !
UsuńO, kiedyś z Magdą urządziłyśmy taki tydzień, ale z kaszą manną. To super sprawa! Z chęcią pooglądam, co dobrego wymyślisz! :)
OdpowiedzUsuńGofry dyniowe są przepyszne.
Dyniowy tydzień - oooo, to już wiem, że ten tydzień będzie przepyszny i iście jesienny;)
OdpowiedzUsuńMaria'n, jak to Cię nie ma? Odnajdź siebie i wróć.
o mamciu, są super!
OdpowiedzUsuńi już cieszę się na tydzień pod znakiem dyni- nareszcie jakieś świetne pomysły z jej wykorzystaniem! (chociaż serniczek i klasyczną owsiankę będzie ciężko przebić ;))
Jak to Cię nie ma? :O
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuj stąd odejść!
Ja chcę zupę z dynii,ale w gąszczu przepisów się gubię. Wjęc czekam :D
OdpowiedzUsuńJa też, ja też!
Usuńtydzień z dynią? jak super ! to czekam na mnóstwo pysznych inspiracji, a jutro (jak nie dziś) skoczę do sklepu po dynię , koniecznie :D
OdpowiedzUsuńO mamo, to jest już istny majstersztyk!
OdpowiedzUsuńZrobię na pewno! A czy do tego tygodnia dyniowego można się dołączyć?
a proszę bardzo. (;
UsuńChallenge accepted (;
UsuńW tym roku dynię mam i ja i razem z tobą będę mogła próbować tych wszystkich pyszności :D
OdpowiedzUsuńA ja dyni nie znam i póki co poznawać nie mam ochoty, ale popatrzeć na Wasze cudowności zawsze jestem chętna.
OdpowiedzUsuńDyniowy Tydzień na zamotaniu?
Jestem na TAK!
kolejna świetna akcja! uwielbiam dynię :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:) Może wreszcie zrobię z dyni coś więcej niż zupę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoją akcję!
OdpowiedzUsuńspadasz z tą akcją jak z nieba! :DDD
OdpowiedzUsuńpytanie zupełnie nie na temat - bardzo mam ochotę na Twój omlet białkowy z płatkami quinoa i tu rodzi się pytanie, bo oczywiście takich płatków nie mam. mam za to komosę, a czytałam, że kiedyś te płatki właśnie z nich zrobiłaś, więc myślisz, że tutaj też by się sprawdziło potraktowanie ich trochę wałkiem? a może tak sekundkę by je "podmielił" w młynku? kurczę czy zaczekać z tym do kupna płatków? :)
OdpowiedzUsuńchyba lepiej nie męczyć się z wałkiem, tylko nawet całkowicie zmielić komosę na mąkę. (; myślę, że i z quinoa w takiej postaci omlet wyjdzie dobrze.
UsuńPycha ;) a może tak dyniowy miesiąc? :D Kocham dynię ;)
OdpowiedzUsuńPyszne gofry...a u mnie mielone z dynią...no i dodaję je do Twojej akcji..pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńhttp://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/10/1501kotlety-mielone-z-dynia.html
lepiej byc nie może!:)
OdpowiedzUsuńDyniowy tydzień, zapowiada się fajnie:)
OdpowiedzUsuńA to moje kolejne wpisy z dynią.
OdpowiedzUsuńhttp://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/10/1507korzenny-kompot-z-dyni.html
http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/10/1508-surowka-z-dyni.html
http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/10/1511-bueczki-dyniowe.html