a) brownies w słoiczku po maśle z orzechów laskowych
b) blondies w słoiczku po maśle z nerkowców
podane z truskawkami
Na śniadanie znów męczę słoiczki, a po śniadaniu znowu jak co sobotę barykaduję się na cały dzień w kuchni. A Was zostawiam z przepisem na ten chleb!
DWUKOLOROWE MUFFINY
brownies
30 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
35 ml maślanki
pół roztrzepanego jajka
łyżka stopionego masła
łyżeczka gorzkiego kakao
łyżeczka cukru trzcinowego
duża kostka gorzkiej
czekolady
szczypta sody oczyszczonej
szczypta soli
blondies
30 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
25 ml maślanki
pół roztrzepanego jajka
łyżka stopionego masła
łyżeczka cukru trzcinowego
duża kostka białej
czekolady
szczypta sody oczyszczonej
szczypta soli
+słoiczki po maśle z orzechów
laskowych i z nerkowców
W dwóch miskach łączę ze sobą składniki na każde z ciast. Na koniec do masy brownies dodaję grubo posiekaną gorzką czekoladę 70% z wanilią burbońską, zaś do blondies waniliową białą czekoladę. Przekładam oba ciasta do słoiczków i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę je przez 25 minut. Podałam z truskawkami.
PUMPERNIKIEL
na zakwasie żytnim z żytem
(duży bochenek, 910 g)
176 kcal/100 g Białko 4,2 g Tłuszcz 1,2 g Węglowodany 43,6 g Błonnik 6,7 g
100 g żyta
300 ml wody
150 g aktywnego
zakwasu żytniego
200 g mąki żytniej
typ 2000
100 g mąki żytniej
typ 720*
60 g melasy
200 ml wody
łyżka soli
Żyto zalałam wodą i gotowałam przez mniej więcej godzinę, by wchłonęło cały płyn, następnie odstawiłam je do ostygnięcia. Zakwas przełożyłam do miski, dodałam obie mąki, melasę, sól i ostudzone żyto i stopniowo dolewając wody zaczynam wyrabiać ciasto hakami. Gdy składniki dobrze się połączą, odstawiam miskę w ciepłe miejsce na dwie godziny, miksując ciasto po upływie każdej kolejnej godziny. Następnie przekładam masę do wysypanej mąką foremki i zostawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 4-5 godzin. Po upływie tego czasu rozgrzewam piekarnik do 200 stopni i wstawiam do niego naczynie z gorącą wodą. Wyrośnięty chleb wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez 30 minut, po czym zmniejszam temperaturę do 180 stopni. Po następnych 20 minutach wyjmuję bochenek z formy i dopiekam jeszcze kolejne 20 minut. Upieczony chleb studzę na kratce.
truskawka jak serducho!
OdpowiedzUsuńte słoiczkowe wypieki muszą być genialne! koniecznie bedę musiała zrobić;)
OdpowiedzUsuńgdzie dorwałaś truskawki?;D
na targu, w krakowie jest ich jeszcze pełno. :D i smakują wspaniale!
UsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńTruskawki?! ;o
OdpowiedzUsuńten pumpernikiel rządzi!
OdpowiedzUsuńZ ogromną chęcią i ciekawością zabarykadowałabym się w kuchni razem z Tobą:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują te słoiczki ;) Super, że dodałaś przepis na pumpernikiel ;)
OdpowiedzUsuńo jejku !! rozpływam się na myśl o tych pysznych muffinkach *-* szczególnie uwielbiam to masło z nerkowców :) i do tego truskaweczki <3
OdpowiedzUsuńjeszcze się nie odważyłam zapiekać w słoiku ;)
OdpowiedzUsuńten chleb wygląda super!
Wyglądają obłędnie! Chętnie porwałabym taki jeden wypełniony słoiczek :D
OdpowiedzUsuńwygląda po prostu obłędnie ! Brak słów.
OdpowiedzUsuńTe truskawy jak serducha <3 A dzisiaj wybieram blondies :D
OdpowiedzUsuńMniam, u Ciebie jak zawsze ogrom pyszności!
OdpowiedzUsuńKtóre słoiczkowe cudeńko smakowało bardziej?:.>
chyba jednak blondies. (;
UsuńO, a ja już trzeci dzień piekę w słoikach. :D Trochę się ich nazbierało- po miodzie, maśle z nerkowców i 2 małe po tahini. Owsianki lekko mi się przejadły, a wypieki jednoporcjowe ze słoików są zdecydowanie lepsze od tych w zwykłych naczyniach. (;
OdpowiedzUsuńile teraz ważysz?
OdpowiedzUsuńone milion <3
Usuńnie ważę się od kilku miesięcy, w ubrania się cały czas mieszczę, więc tragedii póki co nie ma. :D
Usuńa ja myślałam , że to będzie pyszna owsianka z cudownymi truskawkami na wierzchu , jednak i tak zawartość słoiczków mnie nie rozczarowała :)
OdpowiedzUsuńKtóry by tu wybrać? Najlepiej dwa! :) Koniecznie do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńTakiego chlebka jeszcze nie robiłam, spróbuje!