właśnie nie, bo w smaku są różne, i chociaż ekologiczne, to sprawdziłam i mają w składzie olej słonecznikowy. :D zresztą i jedne, i drugie mam tej samej firmy. a też byłam przekonana, że rodzynki to po prostu suszone winogrona!
no właśnie nie wiem, bo i rodzynki, i winogrona mam jednej firmy. winogrona są odrobinę większe, ciemniejsze i słodsze. w każdym razie zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu niż małe, zasuszone rodzynki. :D
to zdjęcie jest wprost genialne!! zawsze byłam fanką Twoich zdjęc, ale po dzisiejszym to po prostu chylę czoła:D o, a ja cały czas byłam pewna, że suszone winogrona to po prostu rodzynki:D
Cudownie przepysznie. I jakie fajne zdjęcie! Zawsze chciałam takie zrobić ;) ugh, zazdroszczę Ci robienia tak dobrych zdjęć. Ja się chyba nigdy nie nauczę :c
uwielbiam to zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie cudo, ten miód mnie zauroczył <3
OdpowiedzUsuńZauroczyło mnie to zdjęcie *.*
OdpowiedzUsuńSuszonych winogron nie jadłam więc czym się różnią od rodzynek niestety Ci nie powiem :)
mnie jednak bardziej smakują winogrona, choć próbowałam ich pierwszy raz przy okazji tego właśnie śniadania. (;
UsuńA mi się wydaje, że to to samo, tylko nazwa po prostu inna, ew. jeśli ekologiczne to może oznaczać, że nie ma w nich konserwantów ;)
Usuńwłaśnie nie, bo w smaku są różne, i chociaż ekologiczne, to sprawdziłam i mają w składzie olej słonecznikowy. :D zresztą i jedne, i drugie mam tej samej firmy. a też byłam przekonana, że rodzynki to po prostu suszone winogrona!
Usuńmmm pysznie;)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcie :) a śniadanie genialne po prostu ! :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie cudowne
OdpowiedzUsuńIdealne polaczenie wszystkich smakow :)
OdpowiedzUsuńI w dodatku swietne zdjecie!
Kasza na śniadanie- jak zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńzdrowo? a tam, dla mnie to normalne. :D
Usuńpysznie! genialne zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńSłodki strumyczek...
OdpowiedzUsuńo matko, to zdjęcie jest boskie!
OdpowiedzUsuńAle przecież rodzynki to suszone winogrona, więc to tylko kwestia nazewnictwa :)
OdpowiedzUsuńno właśnie nie wiem, bo i rodzynki, i winogrona mam jednej firmy. winogrona są odrobinę większe, ciemniejsze i słodsze. w każdym razie zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu niż małe, zasuszone rodzynki. :D
UsuńNigdy nie prażyłam kaszy po ugotowaniu, czas spróbować:-)
OdpowiedzUsuńja też nie, do tej pory robiłam to tylko przed. (;
UsuńNapatrzeć się na to zdjęcie nie mogę ! :D
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie, pyszności:D:D
OdpowiedzUsuńtym ,ze ja rodzynek nie lubię a winogrona tak hehe ;D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko ;) genialne zdjęcie *-*
od dzisiaj chyba będę miała do nich podobne podejście. :D
UsuńWygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować kaszę na soku...
OdpowiedzUsuńŚniadanie idealne. ! :P
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nie umiem znaleźć ciekawego pomysłu na jaglankę! Może się skuszę na Twój :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcie :) ciekawa jestem jak smakuje taka na soku, chyba niedługo sprawdzę.
OdpowiedzUsuńjeszcze bardziej jabłkowo. :) robi się naprawdę słodka, a kiedy doda się jeszcze cynamon, smakuje już całkiem niebiańsko.
UsuńAle pyszna :) U mnie też jaglanka dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńdzisiaj w ogóle jaglanki królują - z tego, co widziałam. (;
Usuńto zdjęcie jest wprost genialne!! zawsze byłam fanką Twoich zdjęc, ale po dzisiejszym to po prostu chylę czoła:D
OdpowiedzUsuńo, a ja cały czas byłam pewna, że suszone winogrona to po prostu rodzynki:D
ja też, ale smakują jednak inaczej.
UsuńŚwietne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńCudownie przepysznie.
OdpowiedzUsuńI jakie fajne zdjęcie! Zawsze chciałam takie zrobić ;) ugh, zazdroszczę Ci robienia tak dobrych zdjęć. Ja się chyba nigdy nie nauczę :c
najpierw ustawić manualnie odpowiednio ostrość, potem aparat w jedną rękę, łyżeczka z miodem w drugą - i robisz zdjęcia. :D
Usuńcud, miód! :)
OdpowiedzUsuńsuper, zjadłabum teraz taka na kolację ;)
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze zdążysz. (;
Usuńgenialne zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńtym, że winogrona są dobre, a rodzynki nie:D
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE!
Usuńchyba też skłaniam się ku tej teorii. (;
UsuńUwielbiam kaszę na słodko ;d
OdpowiedzUsuńmmmm genialne :) ale tyle kalorii... :( www.yokoinwonderland.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja pierdolę...
Usuń