Gofry z semoliny z indykiem w sezamowej panierce, smażonymi pomidorami koktajlowymi i bazylią
GOFRY Z INDYKIEM I POMIDORAMI
gofry
60 g semoliny (mąki z pszenicy
durum, nie kaszy manny!)
ok. 60 ml wody
jajko
łyżeczka oliwy z oliwek
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
indyk
ok. 100 g piersi z indyka
rozbełtane jajko*
10 g mąki sezamowej
mielony suszony czosnek
szczypta soli
smażone pomidory
ok. 200 g pomidorów koktajlowych
łyżeczka oliwy z oliwek
szczypta soli
+pieprz i bazylia do podania
Nastawiam piekarnik na 220 stopni. Filet z piersi indyka płuczę i dokładnie osuszam ręcznikiem papierowym, a następnie maczam w rozbełtanym jajku i panieruję w mące sezamowej wymieszanej ze zmielonym suszonym czosnkiem i szczyptą soli. Gdy piekarnik się rozgrzeje, kratkę smaruję oliwą z oliwek, układam na niej filet i wsuwam pod samą grzałkę. Piekę przez 15 minut do zarumienienia panierki, odwracając indyka na drugą stronę po upływie połowy czasu. Mąkę, jajko, oliwę, sodę i sól łączę ze sobą, a następnie stopniowo dolewam wody. Odstawiam na kilka minut, by ciasto zgęstniało. W tym czasie rozgrzewam na patelni oliwę, na którą wrzucam pokrojone na pół pomidory koktajlowe i smażę je przez krótką chwilę. Piekę gofry w nagrzanej gofrownicy do zarumienienia. Po upieczeniu podaję z indykiem, smażonymi pomidorami i doprawiam świeżo zmielonym pieprzem i świeżą bazylią.
*po opanierowaniu indyka użyłam tego samego jajka do przygotowania gofrów
muszę się w końcu pokusić na te na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńNa śniadanie indyk.? Chyba mi przez gardło rano by nie przeszedł, ale na obiad taka kompozycja jak najbardziej. ;))
OdpowiedzUsuńmożna poprosić o przepis?
OdpowiedzUsuńmożna. (;
UsuńNa obiad, koniecznie muszę zrobić! Wygląda obłędnie :) Uwielbiam te pomidorki!
OdpowiedzUsuńgofry na obiad. [*] sorry, u mnie musi być jakaś kasza albo ryż, ewentualnie makaron i ziemniaki. :D z mąki przechodzi tylko pizza.
UsuńA ja bym zjadła, zawsze coś innego :D Tym bardziej, że jest indyk, tego na śniadanie jeszcze nie jadłam, dlatego chodziło mi, że na obiad :)
Usuńsemolina? A co to takiego? ;o
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z goframi:) zazwyczaj jadłam je na słodko:)
OdpowiedzUsuńMiłośniczka czerwonego mięsa je indyka?! :p
OdpowiedzUsuńWszak to ja jestem drobiową fanką! Proszę mi oddać te gofry natychmiast:)
dieta to dieta! :DD
UsuńAaaaa no jaha, zapomniałam:p
Usuńnie, żartowałam. ale na śniadanie to chyba zbyt ekstremalne jak dla mnie. :D
UsuńUwielbiam gofry z semoliny, jak wszelkie wypieki z dodatkiem tej mąki. :) Są fajnie chrupkie. :D
OdpowiedzUsuńMiałam dzisiaj zjeść podobne gofry na śniadanie... ale upieczone wczoraj bułeczki wyparły ten pomysł z mojej głowy ;p
OdpowiedzUsuńtakiego śniadania jeszcze nie jadłam i raczej jako śniadanie by nie przeszło - zwykle rano nie mam ochoty na takie rzeczy... ale na kolację zjadłabym takie gofry z wielką ochotą :)
OdpowiedzUsuńwytrawne gofry? pierwszy raz widzę, bardzo ciekawe zestawienie :)
OdpowiedzUsuńw takiej wersji to ja naprawdę gofrów jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa kompozycja, aczkolwiek na śniadanie bym się nie skusiła. Bliżej kolacji owszem:)
OdpowiedzUsuńno tak na pewno ich jeszcze nie jadłam, baaajer;D
OdpowiedzUsuńZawsze patrząc na Twoje gofry żałuję, że nie mam gofrownicy :(
OdpowiedzUsuńfajne gofry, taka odmiana. na wytrwanie jeszcze nie próbowałam, ale w takim zestawieniu na pewno pyszne ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić koniecznie takiego indyka <3
OdpowiedzUsuńBoze, jakie ty masz superpomysly. te dania do restauracji sie nadaja!
OdpowiedzUsuńna początku patrząc na miniaturkę myślałam że są z mielonym ;p
OdpowiedzUsuńAle taka wersja jest idealna :) właśnie mi się przypomniało że miałam zrobić gofry z jabłkiem i kurczakiem w końcu!
Ooo ! Już wiem co zjem na kolacje :D Tylko gofry będą "zwykłe" bo nie mam semoliny :<
OdpowiedzUsuńAle śniadanie! Pycha :)
OdpowiedzUsuńznowu gofry z mięchem. chyba znowu ich spróbuję :>
OdpowiedzUsuńte Twoje mięsne wariacje nt gofrów są głównym motywem do zakupu gofrownicy, jeszcze pare takich śniadań i pewnie się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńps.mam takie pytanko, czy aby nie jesteś obeznana w Krakowie? byłabym wdzięczna za polecenie mi jakiegoś miejsca, gdzie można zjeść coś smacznego w galerii krakowskiej/bonarce, bo będę przejazdem na chwilkę dosłownie i wypadałoby zatrzymać się na jakiś ciepły posiłek. będę wdzięczna za pomoc :)
w bonarce rzadko bywam i się stołuję, za to w galerii krakowskiej mogę ci szczerze polecić kete. mają tam świetne, bardzo treściwe sałatki i makarony - czyli dla każdego coś dobrego. (; zwykle jadam właśnie tam, kiedy jestem na zakupach. na samym dole (na prawym końcu poziomu -1, bo pewnie będziesz wchodzić od dworca?) jest też north fish. nie jadłam tam nigdy, ale wydaje mi się, że można tam zjeść całkiem przyzwoity posiłek. a jeżeli będziesz szukać jednak kete, to jest na samej górze.
Usuńech gofry kojarzą mi się jedynie ze słodkimi wariantami :) chociaż indyk mi się szczerze przejadł ostatnio i wracam do kurczaka ;)
OdpowiedzUsuń