23 czerwca 2013

295.

Gofry z semoliny z indykiem w sezamowej panierce, smażonymi pomidorami koktajlowymi i bazylią

GOFRY Z INDYKIEM I POMIDORAMI

          gofry
          60 g semoliny (mąki z pszenicy 
          durum, nie kaszy manny!)
          ok. 60 ml wody
          jajko
          łyżeczka oliwy z oliwek
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli

          indyk
          ok. 100 g piersi z indyka
          rozbełtane jajko*
          10 g mąki sezamowej
          mielony suszony czosnek
          szczypta soli

          smażone pomidory
          ok. 200 g pomidorów koktajlowych
          łyżeczka oliwy z oliwek
          szczypta soli
          +pieprz i bazylia do podania

Nastawiam piekarnik na 220 stopni. Filet z piersi indyka płuczę i dokładnie osuszam ręcznikiem papierowym, a następnie maczam w rozbełtanym jajku i panieruję w mące sezamowej wymieszanej ze zmielonym suszonym czosnkiem i szczyptą soli. Gdy piekarnik się rozgrzeje, kratkę smaruję oliwą z oliwek, układam na niej filet i wsuwam pod samą grzałkę. Piekę przez 15 minut do zarumienienia panierki, odwracając indyka na drugą stronę po upływie połowy czasu. Mąkę, jajko, oliwę, sodę i sól łączę ze sobą, a następnie stopniowo dolewam wody. Odstawiam na kilka minut, by ciasto zgęstniało. W tym czasie rozgrzewam na patelni oliwę, na którą wrzucam pokrojone na pół pomidory koktajlowe i smażę je przez krótką chwilę. Piekę gofry w nagrzanej gofrownicy do zarumienienia. Po upieczeniu podaję z indykiem, smażonymi pomidorami i doprawiam świeżo zmielonym pieprzem i świeżą bazylią.

*po opanierowaniu indyka użyłam tego samego jajka do przygotowania gofrów

31 komentarzy:

  1. muszę się w końcu pokusić na te na wytrawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na śniadanie indyk.? Chyba mi przez gardło rano by nie przeszedł, ale na obiad taka kompozycja jak najbardziej. ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. można poprosić o przepis?

    OdpowiedzUsuń
  4. Na obiad, koniecznie muszę zrobić! Wygląda obłędnie :) Uwielbiam te pomidorki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gofry na obiad. [*] sorry, u mnie musi być jakaś kasza albo ryż, ewentualnie makaron i ziemniaki. :D z mąki przechodzi tylko pizza.

      Usuń
    2. A ja bym zjadła, zawsze coś innego :D Tym bardziej, że jest indyk, tego na śniadanie jeszcze nie jadłam, dlatego chodziło mi, że na obiad :)

      Usuń
  5. semolina? A co to takiego? ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny pomysł z goframi:) zazwyczaj jadłam je na słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłośniczka czerwonego mięsa je indyka?! :p
    Wszak to ja jestem drobiową fanką! Proszę mi oddać te gofry natychmiast:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa no jaha, zapomniałam:p

      Usuń
    2. nie, żartowałam. ale na śniadanie to chyba zbyt ekstremalne jak dla mnie. :D

      Usuń
  8. Uwielbiam gofry z semoliny, jak wszelkie wypieki z dodatkiem tej mąki. :) Są fajnie chrupkie. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam dzisiaj zjeść podobne gofry na śniadanie... ale upieczone wczoraj bułeczki wyparły ten pomysł z mojej głowy ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. takiego śniadania jeszcze nie jadłam i raczej jako śniadanie by nie przeszło - zwykle rano nie mam ochoty na takie rzeczy... ale na kolację zjadłabym takie gofry z wielką ochotą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wytrawne gofry? pierwszy raz widzę, bardzo ciekawe zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. w takiej wersji to ja naprawdę gofrów jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa kompozycja, aczkolwiek na śniadanie bym się nie skusiła. Bliżej kolacji owszem:)

    OdpowiedzUsuń
  14. no tak na pewno ich jeszcze nie jadłam, baaajer;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze patrząc na Twoje gofry żałuję, że nie mam gofrownicy :(

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne gofry, taka odmiana. na wytrwanie jeszcze nie próbowałam, ale w takim zestawieniu na pewno pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. muszę zrobić koniecznie takiego indyka <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Boze, jakie ty masz superpomysly. te dania do restauracji sie nadaja!

    OdpowiedzUsuń
  19. na początku patrząc na miniaturkę myślałam że są z mielonym ;p
    Ale taka wersja jest idealna :) właśnie mi się przypomniało że miałam zrobić gofry z jabłkiem i kurczakiem w końcu!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo ! Już wiem co zjem na kolacje :D Tylko gofry będą "zwykłe" bo nie mam semoliny :<

    OdpowiedzUsuń
  21. znowu gofry z mięchem. chyba znowu ich spróbuję :>

    OdpowiedzUsuń
  22. te Twoje mięsne wariacje nt gofrów są głównym motywem do zakupu gofrownicy, jeszcze pare takich śniadań i pewnie się skuszę! :)

    ps.mam takie pytanko, czy aby nie jesteś obeznana w Krakowie? byłabym wdzięczna za polecenie mi jakiegoś miejsca, gdzie można zjeść coś smacznego w galerii krakowskiej/bonarce, bo będę przejazdem na chwilkę dosłownie i wypadałoby zatrzymać się na jakiś ciepły posiłek. będę wdzięczna za pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w bonarce rzadko bywam i się stołuję, za to w galerii krakowskiej mogę ci szczerze polecić kete. mają tam świetne, bardzo treściwe sałatki i makarony - czyli dla każdego coś dobrego. (; zwykle jadam właśnie tam, kiedy jestem na zakupach. na samym dole (na prawym końcu poziomu -1, bo pewnie będziesz wchodzić od dworca?) jest też north fish. nie jadłam tam nigdy, ale wydaje mi się, że można tam zjeść całkiem przyzwoity posiłek. a jeżeli będziesz szukać jednak kete, to jest na samej górze.

      Usuń
  23. ech gofry kojarzą mi się jedynie ze słodkimi wariantami :) chociaż indyk mi się szczerze przejadł ostatnio i wracam do kurczaka ;)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ