Naleśniki według Julii Child ze śliwkami smażonymi na maśle z cukrem trzcinowym
Czyli mojej współpracy ze znanymi kucharzami ciąg dalszy. Po naleśnikach od Michela Rouxa przyszedł czas na Julię!
NALEŚNIKI JULII CHILD
(1 porcja, 5 dużych naleśników)
45 g mąki pszennej pełnoziarnistej
60 ml zimnego mleka
60 ml zimnej wody
duże jajko
łyżka stopionego masła
szczypta soli
Do miski wsypuję mąkę, dodaję mleko, stopione masło, sól i wbijam jajko i łączę ze sobą wszystkie składniki. Cały czas mieszając rozrzedzam ciasto wodą. Odstawiam ciasto na minimum 30 minut do lodówki (ja przygotowałam je wieczorem). Następnie smażę naleśniki na dobrze nagrzanej, lekko natłuszczonej patelni teflonowej. Podałam ze śliwkami smażonymi na maśle z cukrem trzcinowym.
PS: Zaktualizowany Marian uśmiecha się do Was stąd. :D
Chyba już wiem co dzisiaj zjem na obiad :>
OdpowiedzUsuńA ja ciągle robię naleśniki.. Kingi K.? ;d
OdpowiedzUsuńo ile zmodyfikowany przepis na szwedzkie pannkakor można uznać autorskimi naleśnikami marii s., to one wciąż pozostają moimi ulubionymi :D
Usuńte Julii są przepyszne, takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńśliwki smażone z cukrem jak dla mnie idealnym jesiennym dodatkiem do tych pysznych naleśników :)
OdpowiedzUsuńo jejciu, obłędnie wyglądają z tymi śliweczkami! :D
OdpowiedzUsuńTo jak z tą mąką kasztanową?
OdpowiedzUsuńodpowiem pod twoim wcześniejszym pytaniem.
UsuńALE SĄ NIESAMOWITE :) A tak w ogóle to musze się o coś zapytać :) Gdyż uważam Cię za eksperta w dziedzinie śniadań, a mnie ciekawi jedna rzecz. Czy jak robi się naleśniki i jak w przepisie jest załóżmy 50g mąki pszennej to z każdej innej by też wyszło czy po prostu trzeba zmieniać proporcje jak są inne rodzaje mąk ? Bo ja np. zamiast mąki używam zmielonych otrębów owsianych i jestem ciekawa czy te nalesniki wyjdą :)
OdpowiedzUsuńkażda mąka ma trochę inną objętość w stosunku do gramatury. nigdy niestety (może i stety? :D) nie robiłam naleśników z otrębów, więc właściwie nie mam pojęcia. swoją drogą nie używałabym wyłącznie samych zmielonych otrębów do naleśników, już prędzej wymieszałabym taką otrębową mąkę ze zwykłą pszenną albo zainwestowała w drobno zmieloną mąkę graham (bo zakładam, że używasz zmielonych otrębów dlatego, że w całości przeszkadzają ci w strukturze ciasta? bo trudno jest mi znaleźć inne powody ku temu).
UsuńMusiały smakować obłędnie *-*
OdpowiedzUsuńDobry start na początek tygodnia:)
OdpowiedzUsuńW sumie dawno nie robiłam naleśników :O
OdpowiedzUsuńNa widok dzisiejszych zdjęć dostaje ślinotoku *.*
dawno nie jadłam naleśników na słodko, czas powrócić do smaków dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne naleśniki, dawno nie jadłam żadnych.
OdpowiedzUsuńjej naleśniki są boskie! :)
OdpowiedzUsuńMichel Roux robiłam jak na razie kruche i gofry-oba cudowne, choć gofry wygrywają :)
zaintrygowałaś mnie tymi goframi! będę musiała wypróbować - koniecznie!
Usuń45 g mąki to ile w przeliczeniu np.na szklankę 250 ml?
OdpowiedzUsuńByłabym wdzięczna za odpowiedź, bo nie posiadam wagi! ; D
pół szklanki to około 60g, więc 45g to 3/8 szklanki?
Usuń1/3 szklanki. w oryginalnym przepisie jest cała szklanka na trzy razy większą ilość składników. :)
Usuń