25 października 2013

419. TYDZIEŃ Z DYNIĄ II: racuchy dyniowe

Pełnoziarniste dyniowe racuchy z rodzynkami namoczonymi w syropie klonowym

Kiedyś piątkowe plackowanie było tutaj niemal tradycją. Dzisiaj pora w końcu powrócić do tego całkiem miłego zwyczaju!

DYNIOWE RACUCHY
(1 porcja)

          150 g puree z hokkaido
          50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          25 g mąki pszennej tortowej
          jajko
          dwie łyżki mleka
          łyżka stopionego masła
          pół łyżeczki syropu klonowego
          pół łyżeczki suszonych drożdży
          szczypta soli
          +garstka rodzynek namoczonych 
          wcześniej w łyżce syropu klonowego

W mleku rozpuszczam drożdże i syrop klonowy. Do miski przesiewam obie mąki, wbijam jajko, dodaję dyniowe puree, masło i sól i łączę je ze sobą. Wlewam rozpuszczone drożdże, dodaję rodzynki i ponownie mieszam ciasto. Odstawiam miskę w ciepłe miejsce na godzinę. Po upływie tego czasu ponownie mieszam masę, a następnie smażę racuchy na średnim ogniu na lekko natłuszczonej patelni teflonowej z obu stron. Podałam z rodzynkami namoczonymi w syropie klonowym.


Idą zmiany?

17 komentarzy:

  1. nie lubię rodzynek :) ale pomysł piątkowego plackowania jest bardzo fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie zmiany idą? Jakie, jakie, jakie?

    OdpowiedzUsuń
  3. onienie, rodzynki namoczone. pogodziłam się ze zwykłymi rodzynkami, ale namoczone to już wyższy lewel

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś nienawidziłam rodzynek, teraz je uwielbiam i myślę że świetnie dekorują przeróżne dania, a i dobrze smakują :) a już na pewno w dyniowych racuchach, wow, jadłam dyniowe pancakes, ale racuchy kojarzą mi się z jeszcze lepszym smakiem. w sumie nawet planowałam takie zrobić kiedyś ;)
    ja sama wolę plackować w weekend, wtedy mam na to czas i daje mi to najwięcej radości, bo w pośpiechu gdzieś się zatraca to delektowanie, spokój. ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. nie przepadam za racuchami, ale tych chętnie bym spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mmm.. kolorem zachwycają, wpadłabym na takie śniadanie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm...cóż to za zmiany? czekam :)
    dyniowe racuchy za niedługo i ja sobie usmażę, dziś biorę się za dynię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zamiany, zamiany! oby powróciły w koncu te przepisy!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieję, że jak wrócę z imprezy, rano włączę p-z, to moim oczom ukaże sie śniadanie... z przepisem! :) anonimowi bałaaaaaaagają! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rodzynki namoczone w syropie klonowym? Ojej muszę koniecznie spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi sie czy widziałam takie racuchy wcześniej u dziewczyny z breakfastofdreams?

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. http://breakfastofdreams.blogspot.com/2013/10/435-dynia-dynia-dynia.html

      no faktycznie wydaje, no ale przecież ty nie dajesz przepisów więc co ja tam mogę wiedzieć o twoich cudownych racuchach, Ale na szczęście Martyna jakoś nie ma problemów i podała więc mogę sobie je zrobić nie błagając ciebie o łaskę.

      Usuń
    2. no tak, bo tylko jedna osoba może zrobić racuchy dyniowe. reszta wara od dyni :D

      Usuń
  13. Racuchy to smak mojego dzieciństwa, miło jest je sobie przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ