Domowa półpełnoziarnista chałka z masłem i domowym dżemem rabarbarowo-truskawkowym, ciepłe mleko
Niezwykle twarzowy prezent, nieprawdaż?
Jest dziwnie, pięknie.
Jeszcze dziwniej w wieku 18 lat napisać, że to moje pierwsze święta.
CHAŁKA PEŁNOZIARNISTA
(1 bardzo duży bochenek o długości ok. 40 cm)
200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
200 g mąki pszennej tortowej
160 ml mleka
40 g masła
40 g cukru trzcinowego*
dwa żółtka
jajko
8 g suszonych drożdży
łyżeczka soli
kruszonka
40 g mąki pszennej pełnoziarnistej
30 g zimnego masła
20 g cukru trzcinowego
Obie mąki przesiałam do miski, dodałam masło, cukier, drożdże, sól, jajka i żółtka i połączyłam ze sobą wszystkie składniki. Następnie stopniowo dolewając mleka zaczęłam zagniatać ciasto rękami. Wyjęłam je na blat i wyrabiałam przez ok. 15-20 minut, by było gładkie i elastyczne. Uformowałam z niego kulę i umieściłam w misce, odstawiając na godzinę do wyrośnięcia. Po upływie tego czasu uderzyłam w ciasto pięścią i ponownie je zagniotłam. Podzieliłam je na sześć równych części i z każdej z nich uformowałam długi wałek o długości ok. 50 cm. Zlepiłam je ze sobą końcami i zaplotłam w warkocz. Następnie przygotowałam kruszonkę rozcierając ze sobą palcami mąkę, masło i cukier. Chałkę posmarowałam mlekiem, posypałam kruszonką i odstawiłam na kolejną godzinę do wyrośnięcia. Nagrzałam piekarnik do 180 stopni i wstawiłam do niego blachę z wyrośniętą chałkę. Piekłam ją przez pół godziny, po upływie połowy czasu zmniejszając temperaturę do 160 stopni.
*następnym razem dodałabym go dwa razy więcej, bo lubię, gdy chałka jest słodsza
Właśnie przed chwilą zjadłam chałkę na śniadanie <3 Dooobre miałyśmy śniadanie, oj dobre! :D
OdpowiedzUsuńCo za różnica pierwsze czy osiemnaste?
OdpowiedzUsuńKażde są niepowtarzalne to po prostu kolejny puzel w naszym życiu:*
Nie mówiąc wiele, prezent genialny :D Kto był taki pomysłowy?
OdpowiedzUsuńmamcia, która tak bardzo martwi się o swoją biegającą córkę. :D
UsuńJezu umarłabym ze strachu gdybyś w nocy przebiegła obok mnie z tym czymś na głowie :p
UsuńMilego dnia ;)
haha, może właśnie tak powinno to działać? :D
UsuńNie dość, że ciepło, to jeszcze bezpiecznie - wiatr, ani żadna inna duszyczka cięnie zaczepi! :D
Usuńo ja! Prezent rulez :D
OdpowiedzUsuńChałka na świątecznym stole-pychota! mnie nakarmiono domowymi sałatkami i szynkami, hah! :D
Wesołych Świąt! :)
domowe wypieki najlepsze. :) szczególnie drożdżowe, z ciepłym mlekiem.
OdpowiedzUsuńprezent cudowny haha :D
Ale prezentos pomysłowy! Twoja Mama mikołajem roku :D
OdpowiedzUsuńGenialne ! Wyglądasz jak ninja ! :D
OdpowiedzUsuńZnajdę przepis na chałkę na blogu???
OdpowiedzUsuńdodam pod wieczór. :)
UsuńDziękuję :)
UsuńA wiesz mzoe czy tradycyjną chałkę robi się na wodzie czy mleku?? Jest kilka przepisów...
z tego, co wiem, to wszystko zależy od kraju, w którym się tę chałkę robi. u nas zwykle robi się ją na mleku, ale już np. w niemczech tradycyjna chałka go nie zawiera. (;
UsuńJa z kolei wiem, że żydowska chałka jest na wodzie i mam nawet taki przepis :) Taka chałka jest bardziej zbita od tej na mleku, ale smaczna :)
UsuńA z przepisu skorzystam bo lubię chałki :)
Dziekuję za informację... Nie wiedziałam o tym :)
UsuńLol, mój ojciec miał taką dostać:DDD
OdpowiedzUsuńhahahah, też mam taki sprzęt, ale na gokarty pod kask :D
OdpowiedzUsuńWejdź tak kiedyś do sklepu, polecam !
O kurcze, ja też chcę taki prezent! :D
OdpowiedzUsuńCo do Świąt - lepiej późno, niż nigdy.