Pudding chlebowy z pigwą z cynamonem i miodem
Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak długo zwlekałam ze zrobieniem tego puddingu? *.*
PUDDING CHLEBOWY Z PIGWĄ
dwie duże kromki chleba (u mnie z samego środka
bochenka o średnicy mniej więcej 18 cm)
100 ml mleka
jajko
szczypta soli
pół łyżeczki cynamonu
pół dużej pigwy
miód (do podania)
Masę jajeczną przygotowałam dokładnie roztrzepując jajko z mlekiem, solą i cynamonem. Jedną kromkę chleba rozdrobniłam na mniejsze kawałki i wyłożyłam nią dno naczynia żaroodpornego, zalewając połową masy. Pigwę pokroiłam na plasterki, które jeszcze przepołowiłam, pozbywając się pestek. Tak pokrojoną ułożyłam na wcześniej przygotowanej warstwie i dokładnie obłożyłam dookoła rozdrobnioną jak wcześniej drugą kromką chleba, na który wylałam resztę cynamonowej masy. Tak przygotowany pudding wstawiłam do piekarnika, gdzie czekał na mnie całą noc. (; Rano wyjęłam go, rozgrzałam piekarnik do 180 stopni, wsadziłam ponownie i piekłam przez pół godziny. Polałam pudding miodem i zjadłam jeszcze (stosunkowo) cieplutki!
O widzisz... Po pierwszy m spróbowaniu też zadawałam sobie to pytanie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ujęcie!
Genialne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńA w zdjęciu się zakochałam :0
łaa ale danie ;) pysznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńteż tak pomyślałam, jak go po raz pierwszy zrobiłam:D
OdpowiedzUsuńJak się robi taki pudding ? ;p Zawsze się zastanawiam :D
OdpowiedzUsuńwłaściwie mogę podać przepis, bo zdecydowanie jest warty podzielenia się nim! :)
Usuńmmm , musiało być pysznie ,mniam !
OdpowiedzUsuńteż zwlekałam długo z chlebowym puddingiem i sama nie wiem czemu, bo od razu się w nim zakochaaaałam :D
OdpowiedzUsuńa Twoja wersja bardzo, bardzo smaczna! :))
chciała zrobić dzisiaj taki pudding, ale jednak zrobiłam owsiankę : D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie. a śniadanie znakomite :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze takiego nie robiłam, ale tak podoba mi się Twój przepis, że chętnie kiedyś spróbuję :))
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę zrobić! jakoś nie mogłam się przemóc ale zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Zaintrygowało mnie zdjęcie, bo kompletnie nie wiedziałam, co to mogłoby być. ;)
OdpowiedzUsuńTym pytaniem czemu tak długo zwlekałaś zaintrygowałaś mnie tym puddingiem, i chyba będę musiała szybko zrobić. :D
OdpowiedzUsuńNo to teraz ja się zastanawiam, dlaczego ja go JESZCZE nie zrobiłam :D pysznie wygląda! Może jutro..
OdpowiedzUsuńweekend to idealny czas na takie śniadania. :)
UsuńHej! Jestem nowa w świecie śniadaniowych blogów, ale Twojego podglądam już od dłuższego czasu :) Nie założyłam co prawda blogspota tylko zmodernizowałam mojego tumblr'a. Chciałabym Cię zaprosić, wpadnij czasem! www.letsmakebreakfast.tumblr.com Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo, bardzo mi miło. :) twój blog od razu mi się spodobał, na pewno będę go odwiedzać!
Usuńdzięki, ale już po wszystkim :>
OdpowiedzUsuńsądzisz, że na upartego dałoby radę zrobić pudding w mikrofalówce?
jeżeli chodzi o konsystencję i samo ścięcie się jajka, to pewnie by wyszło, ale w mikrofalówce owoce się raczej nie zapieką i góra puddingu nie będzie pokryta (najlepszą chyba z całości!) chrupiącą skórką.
Usuńmuszę zrobić, bo kuuusi :>
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić jeszcze kiedy taki pudding, bo robiłam go tylko 2 razy w życiu, ale z jabłkami.;p
OdpowiedzUsuńkiedyś* :)
OdpowiedzUsuń